piątek, 8 stycznia 2016

Drzewo życia, Painter 2016, air brush

druidka
drzewo życia

Wyszło dość ponuro, niestety wciąż trochę się męczę z ustawianiem pędzli. Szukam sposobu, by farba łączyła się w naturalny sposób bez konieczności redukcji przezroczystości (przy małym kryciu wszystko wygląda jak drugi plan). Air brush to ciekawe pędzle, tyle tylko na razie w moich rękach zachowują się jak wąż ogrodowy pod zbyt wielkim ciśnieniem;) Muszę niemal wysilać mięśnie by to wszystko jakoś utrzymać. Ale może dzięki temu wyszło tajemniczo.
Zauważyłam też, iż pędzle którymi Painter 2016 tak kusił są dostępne, ale... za sporą dopłatą. Cóż, muszę zatem włożyć więcej wysiłku i zaangażowania w to co mam. A jest tego też sporo, więc ocieram łzy, narzucam dodatkowy sweter (w mojej pracowni kaloryfer lubi odpoczywać, właściwie to zwykle jest w stanie spoczynku) i ruszam na podbój farb i pędzli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz